Wojna na Ukrainie a wzrost cen paliw. Co idzie za droższą benzyną?

Gospodarka międzynarodowa bardzo silnie odczuwa każdy wzrost cen paliw. Ostatnio mogliśmy być świadkami jednej z największych takich podwyżek. Czy stoi za nią tylko wojna na Ukrainie? Jakie inne skutki pociąga za sobą wzrost cen paliw? Zapraszamy do lektury.

Nieprzewidziane skutki

W przeciągu ostatnich miesięcy ceny paliwa znacząco wzrosły. Nawet ekspertom do spraw gospodarki ciężko jest na ten moment przewidzieć, jakie inne skutki wojny na Ukrainie nas czekają.

Wzrost cen dotyczy zarówno benzyny, gazu, jak i ropy naftowej.  To bardzo złe wieści – i to nie tylko dla osób, które zawodowo zajmują pozycję w sektorze transportowym. Wzrost cen paliw przekłada się bowiem na inne części gospodarki.

Droższe paliwo to droższe jedzenie

Ale chwila: dlaczego właściwie tak się dzieje? Wzrost cen żywności odczuł chyba każdy z nas – jaki to ma jednak związek z sektorem transportowym? Jak się okazuje: związek jest, i to duży.

Logicznie rzecz biorąc, ktoś za owe paliwo będzie musiał słono zapłacić. Wyższa cena za litr paliwa sprawia, że sklepy ponoszą większe straty w budżecie. W jaki sposób te straty można „odpracować”? Oczywiście przenosząc je na klientów owego sklepu.

Nie należy więc obwiniać przedsiębiorców za to, że cena bochenka chleba z miesiąca na miesiąc jest coraz wyższa. Przyczyna nie jest bowiem tak powierzchowna, jak na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać.

Czy drogie paliwo napędza inflację?

W bardzo uproszczonych słowach: inflacja oznacza spadek wartości pieniądza. Im więcej pieniędzy jest aktualnie „w obrocie” tym niższa jest ich wartość.

Szacuje się, że wydatek przeciętnego obywatela Polski na paliwo stanowi około 5,5% koszyka konsumenckiego. Nagły wzrost cen paliw przekłada się więc na wyższą inflację.

Inflacja powoduje z kolei, że za dany produkt zapłacimy więcej. Jeśli dostrzegłeś w całym tym procesie efekt błędnego koła, to słusznie. Istnieje tylko jedno rozwiązanie, które pomoże w załagodzeniu całej tej sytuacji: zakończenie wojny na Ukrainie.

„Cena paliwa mnie nie dotyczy, bo nie jeżdżę samochodem”

Takie słowa bardzo często wypowiadane są przez osoby, które nie mają najmniejszego pojęcia o funkcjonowaniu gospodarki. Wzrostu cen paliw nie należy bagatelizować – nawet, jeśli nawet nie jesteś posiadaczem samochodu.

Cena paliw nie może co prawda rosnąć w nieskończoność, jednak może osiągnąć ona stan na tyle krytyczny, że większości społeczeństwa nie będzie stać na wyżywienie. Jest to oczywiście najczarniejszy scenariusz, do którego ciągle nam (na szczęście) daleko, jednak nie należy igrać z ogniem.

Transport na Ukrainę

Wyższe ceny paliw odbiły się również na sektorze gospodarczym. Przewóz towarów na Ukrainę w dzisiejszych czasach jest niesamowicie utrudniony, i niewiele firm jest w stanie sobie z tym zadaniem poradzić.

Transport towarów na Ukrainę jednak odbywa się – niezależnie czy wojna jest, czy jej nie ma. Przesyłki muszą być dostarczane nawet wtedy, gdy jest to skrajnie niebezpieczne.

Właśnie ze względu na to niebezpieczeństwo powinieneś zadbać o to, aby korzystać tylko i wyłącznie z usług dobrych firm transportowych.